Przemoc wobec mężczyzn

Wiedza, która może pomóc, gdy boli dusza...

Moderator: Moderatorzy

Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Monti »

Chciałbym założyć nowy wątek, który mógłby stać się miejscem wymiany doświadczeń mężczyzn, którzy doświadczyli przemocy ze strony kobiet. Myślę, że jest to dość ważny temat, bo w wielu wątkach przewija się motyw szeroko rozumianej agresji stosowanej przez kobiety względem swoich mężów. Jest to przede wszystkim przemoc psychiczna, ale nie tylko.

Przemoc stosowana przez kobiety jest znacznie bardziej wyrafinowana, bo zazwyczaj są one słabsze fizycznie od facetów i nie mogą po prostu uderzyć (a raczej mogą i robią to, ale nie daje to oczekiwanego efektu). Prawdziwym polem popisu kobiet jest przemoc psychiczna: manipulacje, wykorzystywanie słabych punktów mężczyzn, ich oddania, trudności związanych z DDX, zaniżonej samooceny, izolowanie od rodziny i znajomych, wymuszanie porzucenia swoich pasji, manipulacje w dziedzinie seksualności oraz finansów, niezdolność do jakiegokolwiek kompromisu. Wszystko to jest odzieraniem mężczyzny z jego tożsamości. Szczególnym polem manipulacji kobiet jest opieka nad dziećmi, gdzie kobiety mają znaczną przewagę m.in. z uwagi na praktykę polskich sądów.


Uprzedzam także drogie koleżanki sycharki, by nie poczuły się urażone ewentualnymi uogólnieniami. Oczywiście, uwagi te nie dotyczą wszystkich kobiet, tylko tych, które stosują tego rodzaju nadużycia. Nie jest też moim celem umniejszanie winy mężczyzn-przemocowców.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Jonasz

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Jonasz »

Subskrybuje :D
Z perspektywy czasu brakowało mi takiej wiedzy.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Monti »

Jonasz pisze: 07 gru 2019, 20:06 Subskrybuje :D
Z perspektywy czasu brakowało mi takiej wiedzy.
Jonaszu, większości z nas brakowało tej wiedzy. Pewną zaletą kryzysu jest to, że można nadrobić zaległości w zdobywaniu wiedzy, którą powinniśmy posiąść przed zawarciem małżeństwa.
Co do przemocy wobec mężczyzn, jest to temat powszechnie ignorowany. Kobiety nagminnie wykorzystują procedurę Niebieskie karty w sprawach okołorozwodowych, a kiedy mężczyzna chcę zgłosić, że jest ofiarą przemocy, spotyka się z lepiej lub gorzej ukrywanymi uśmiechami policjantów, no bo jak to, z "z babą sobie nie może poradzić?".
Większość z nas ma jakieś deficyty z domów rodzinnych, co sprawia, że mamy niskie poczucie poczucie własnej wartości i jesteśmy łatwym celem kobiet-agresorów. Na swoim przykładzie jako osoby z syndromem DDA mogę powiedzieć, że osoby takie za wszelką cenę chcą być akceptowane i unikają konfliktów. O ile na początku związku to jeszcze nie przeszkadza, z czasem, jak kobieta wyczuje tę tendencję, "wchodzi na głowę" mężczyzny (popularnie mówiąc, bierze go pod pantofel). Taki stłamszony mążjest coraz bardziej nieszczęśliwy, a jednocześnie w oczach swojej kobiety jest coraz mniej męski (bo sama dokonała jego psychicznej kastracji) i przez to nieatrakcyjny.
Do tego, kobiety też niejednokrotnie wchodzą w związki z nieprzepracowanymi zranieniami, powielają toksyczne schematy z domów rodzinnych. Wiemy, że agresja jest oznaką słabości. Nie chcę demonizować pań, które tak się zachowują, bo w każdej z nich jest mała dziewczynka, która chce być kochana, ale rozpaczliwie wołając o miłość, niszczy to, co jej się udało zbudować.
Jeśli dana kobieta (jak np. moja żona) nie potrafi przyznać się do błędu i jest absolutnie przekonana o swojej racji, narosłe problemy trudno rozwiązać.
Osoby stosujące przemoc cierpią często na narcystyczne zaburzenia osobowości lub borderline (odsyłam do lektury, dużo jest na ten temat w Internecie).
To takie moje luźne refleksje w oparciu o własne doświadczenia oraz lekturę artykułów na ten temat.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Jonasz

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Jonasz »

Monti pisze: 07 gru 2019, 21:11 Pewną zaletą kryzysu jest to, że można nadrobić zaległości w zdobywaniu wiedzy, którą powinniśmy posiąść przed zawarciem małżeństwa.
Poszedłbym w tym stwierdzeniu dalej - Bóg nam daje szansę na jej uzupełnienie.
A czego ta wiedza miałaby dotyczyć?
w pierwszej kolejności to jacy zostaliśmy stworzeni przez Boga
w drugiej kolejności jeżeli od tego odbiegamy to dlaczego: co nas zniekształciło, obojętne czy mogliśmy się przeciwstawić czy też sami przez własną głupotę żeśmy się zniszczyli.
Osobiście jestem przekonany, że najlepszym przewodnikiem jest Bóg, który z chęcią w nas to zrobi ;)
I wiedza co w relacji z kobietą nas najbardziej niszczy, kastruje wręcz.
I nie chodzi o to żeby się ich ustrzec, bo na to wpływu nie mamy.
Chodzi o to żeby NATYCHMIAST mądrze zareagować, wyłączając opcję czekania i znoszenia w milczeniu.
Aż się coś zmieni.
Ale myślę że to już bardziej rzecz dotyczy toksycznych ludzi.

Jest jeszcze temat ważny który musiałem uzupełnić: emocji i relacji.
Bez tych dwóch rzeczy nie mamy RÓWNYCH szans .
Monti pisze: 07 gru 2019, 21:11 Co do przemocy wobec mężczyzn, jest to temat powszechnie ignorowany.
Jakoś przyzwyczailiśmy się i wpajano nam od najmłodszych lat taki obraz kobiecości i wzór - bez skazy.
Płeć doskonała i nieomylna.
Bo związana z macierzyństwem, z dawaniem życia.
I jeszcze przy takiej ilości Świąt Maryjnych w kalendarzu liturgicznym.
To przecież w domyśle nie może byc toksyczna, niszcząca.
Antyojców przykładów bez liku bez liku, antymatki - może, ale i tak chłop temu winien. :lol:
Stąd nawet widząc i dostrzegając to , czując nawet że coś nie gra jakoś tak idzie trudno to przyjąć za rzeczywiste i prawdziwe.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Monti »

Jonasz pisze: 08 gru 2019, 0:15 Poszedłbym w tym stwierdzeniu dalej - Bóg nam daje szansę na jej uzupełnienie.
A czego ta wiedza miałaby dotyczyć?
w pierwszej kolejności to jacy zostaliśmy stworzeni przez Boga
W tym zakresie bardzo pomógł mi fundament rekolekcji ignacjańskich, w których uczestniczyłem w tym roku. Dużo czasu poświęca się tam na medytację o tym, że jestem chciany i kochany przez Boga i stworzony w sposób cudowny. Teoretycznie jest to dla nas oczywistość, ale jak się spędza cały dzień na medytacji na ten temat w oparciu o różne teksty biblijne, to zmienia się spojrzenie na siebie samego, swoje życie, wybory, własne braki i niedoskonałości. Polecam tym, którzy doświadczają poczucia, że są niekochani i przez to mają zaniżoną samoocenę - czyli praktycznie wszystkim na tym forum :D
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Jonasz

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Jonasz »

Mnie osobiście pomogło czytanie Słowa.
Tyle miałem do dyspozycji.
A może aż tyle.
Wykorzystałem czas i miejsce w którym się znalazłem.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Astro »

Ten temat jest często ignorowany . Zamiatany pod dywan bo jak to mezszvzyzna może być ofiarą przemocy. Niestety w dzisiejszych czasach jest coraz częściej taka ofiara. I nie ma co tu tlumaczyc.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: tata999 »

Mi pomogło większe otwarcie się na innych ludzi i maksymalne odcięcie od pogubionej kobiety. Okazało się, że wspaniali ludzie wokół nie stosują takich wybiegów, czy tego, co nazywa się przemocą, udział w której był dla mnie uprzednio nieznośną codziennością.

Trochę zgadzam się ze powszechnym odbiorem, że mężczyzna powinien poradzić sobie z kobietą sam, a jak nie potrafi to jego współ-błąd. Powinienembył od razu, agresywnie, dosadnie reagować - rzekłbym po męsku, nie jak sługa, czy męczennik.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13318
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Nirwanna »

tata999 pisze: 08 gru 2019, 17:22 Powinienembył od razu, agresywnie, dosadnie reagować - rzekłbym po męsku, nie jak sługa, czy męczennik.
Wówczas po prostu przeskoczyłbyś w inną rolę w trójkącie dramatycznym Karpmana: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3j ... ramatyczny
"Stop przemocy" polega na wyjściu z każdej z tych trzech ról - do zdrowej postawy miłości siebie i bliźniego.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Astro »

Teraz to wiem nie można reagować jak sluga czy meczennik tylko równoważny partner człowiek wspolmalzonek . Będąc bardzo ostrym można bardzo szybko stać się oprawca i kątem Szkoda że przez swoje przejścia i rodzinę dysfunkcyjna popełniłem bledy. To za mną mam teraz inne myślenie i wiedzę , która będę już do końca życia powiększył i starał się wprowadzać w życie pewnie w swej niedoskonałości z błędami.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: tata999 »

Nirwanna pisze: 08 gru 2019, 17:42
tata999 pisze: 08 gru 2019, 17:22 Powinienembył od razu, agresywnie, dosadnie reagować - rzekłbym po męsku, nie jak sługa, czy męczennik.
Wówczas po prostu przeskoczyłbyś w inną rolę w trójkącie dramatycznym Karpmana: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3j ... ramatyczny
"Stop przemocy" polega na wyjściu z każdej z tych trzech ról - do zdrowej postawy miłości siebie i bliźniego.
Szybka diagnoza. Zbyt szybka i pobieżna.

Zamiast wpadać w inną rolę z trójkąta dramatycznego myślę, że po prostu należało odciąć się (zminimalizować kontakt) wcześniej. Dalej pozostaje pytanie w którym momencie wcześniej. Czy nie dawać nigdy drugiej szansy itp. Póki co, skłaniam się ku tezie, że "domyślnie" lepiej od razu (jak najwcześniej) ucinać kontakt skoro nie ma się mocnych przesłanek na poprawę.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: Monti »

Ja zdecydowanie zbyt późno zacząłem reagować na krzywdę, tłumacząc sobie, że muszę zrobić wszystko, by uratować małżeństwo. Bardzo ciężko jest przyjąć do wiadomości, że osoba, którą się kocha i która też sama wielokrotnie zapewniała o miłości, staje się człowiekiem, który Cię niszczy. Niestety, osoby z niską samooceną i różnymi deficytami emocjonalnymi często pozwalają się źle traktować.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: marylka »

Monti pisze: 07 gru 2019, 21:11 Na swoim przykładzie jako osoby z syndromem DDA mogę powiedzieć, że osoby takie za wszelką cenę chcą być akceptowane i unikają konfliktów.
Nie wiem czy moga kobiety sie wypowiadac w tym meskim wątku
Jeśli moga to chcialam zwrocic uwage na powyższy cytat
"Unikanie konfliktow" dla mnie na etapie kryzysu było odbierane jako milczenie, brak rozmowy ze strony meża, ucinanie rozmow i wychodzenie
Terapetka powiedziała do meża - czy ma pan swiadomosc że to jest przemoc psychiczna?

To ładnie ubrany zwrot i nie zarzucam wymowek - ale może warto pochylic sie nad tym zagadnieniem
Problem z komunikacja ma każdy ale statystycznie to panowie czesciej unikaja rozmow.
A to budzi niezrozumienie poczucie niewysluchania a w finalnym efekcie - poczucie odrzucenia.
Potem? Agresje złosc i mechanizmy dażące do izolacji
Ze strony kobiety.
No...u mnie tak było.

Dlatego chcialam zabrac głos - żeby ten watek slużył też niejako do znalezienia punktu - w ktorym momencie przemoc rodzi po drugiej stronie przemoc
Pozdrawiam
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: tata999 »

marylka pisze: 09 gru 2019, 22:07
Nie wiem czy moga kobiety sie wypowiadac w tym meskim wątku
Super. Pewnie, że każdy może pisać, byle na temat. Dziękuję za Twoją wypowiedź.

Ja od siebie dodam, że uważam, że słowo przemoc jest już tak wyświechtane, że nie zdziwię się, jak ziewanie zaczną pod to podciągać.
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Przemoc wobec mężczyzn

Post autor: marylka »

tata999 pisze: 09 gru 2019, 23:16
Ja od siebie dodam, że uważam, że słowo przemoc jest już tak wyświechtane, że nie zdziwię się, jak ziewanie zaczną pod to podciągać.
Dokladnie
Ja milczenie meża odbieralam jak "zlewanie" moich zmartwien i mysli oraz potrzeb
Dopiero terapeutka nazwala to przemoca, bo ja nie bylam jeszcze wtedy tak świadoma w tej dziedzinie.
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ