Jak odzyskać mojego męża

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1541
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Niepozorny »

Caliope pisze: 21 mar 2021, 9:54 Dzięki, czytałam już nie raz o osobowościach. najbardziej mnie interesuje kto u was bardziej inicjował. Bo u mnie ja to robiłam, a teraz w kryzysie nie mam sygnałów że mogę, też jestem bardzo poraniona i mam blokadę. Chcę, ale się bardzo boję, bo zostałam odrzucona i ucierpiała moja kobiecość i atrakcyjność.
Biorąc pod uwagę ostatnie lata, gdy byliśmy jeszcze razem, to inicjowałem wyłącznie ja.
Z braku rodzi się lepsze!
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1541
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Niepozorny »

Nxjx79 pisze: 21 mar 2021, 7:30 (...) ja dawałam siebie licząc na coś od męża.
Czyli to nie pasuje pod miłość, bo w miłości nie oczekuje się niczego w zamian. Mimo wszystko w małżeństwie liczy się na to, że ta druga strona doceni nasze staranie i również będzie chciała zrobić coś dla nas.
Ja pamiętam, że przez kilka początkowych lat mojego małżeństwa czułem się kochany a później już nie. Nie wiedziałem wtedy dlaczego tak jest. Żona mówiła, że mnie kocha, ale dla mnie to były tylko słowa. Teraz wiem, że różne zmiany w naszym życiu sprawiły, że inaczej spędzaliśmy czas i przez to, żona przestała okazywać mi miłość w moich dominujących językach. Zakładam, że ona również nie czuła, żebym ja okazywał jej miłość w sposób jaki oczekiwała.
Jaki jest dominujący jężyk miłości twojego męża?
Tak,zafascynowal mnie X,jest inny,dawał poczucie bycia kochana i nie wierze, ze manipuluje mną. On sam mnie wysłał na terapię, bo widzi, że nie ogarniam jux tych wyrzutów sumienia. I to terapeutka też potwierdziła, że mąż to taki narcyz, może nieświadomy ale wykorzystujący mnie
Czy terapeutka rozmawiała z twoim mężem? Raczej nie. Zna tylko twój punkt widzenia. X chce żebyś przestała kochać męża, zobaczyła jaki to jest zły człowiek, który nie potrafił Ciebie docenić. Ostatecznie wybrała jego. Świadomie lub nie, dąży do własnych korzyści.
Możliwe, że mąż Cię wykorzystywał. Jesteśmy tylko ludźmi i pełno w nas egoizmu. Dążymy do realizowania własnych celów. Ja czuję się wykorzystywany przez żonę przez lata. Ona pewnie czuje się wykorzystywana przeze mnie. Wszystko zależy od punktu widzenia.
Co to za mąż, który by chronić siebie i się mścić pisze pismo na policję, byliśmy już po rozwodzie, z kłamstwami na moj temat. Kłamstwa które sprzedała mu jego Y,ze wydzwaniam do niej,( taaa nawet nie mam jej nru),-,ze gluche dzwonki do domofonu się pojawiły. Ze przyjeżdżam do niego do domu i go osaczam i wiele innych klamst. To mój dom,moja współwłasność, mogę jeździć do dzieci kiedy chce, a on to obrócił przeciwko. Jak na introwertyk odważny bo wydzwanial na policję kilka razy pytając czy się ze mną kontaktowali.
Bardzo łatwo z miłości przejść do nienawiści. Pisałaś, że u męża kiepsko z wiarą, więc dla niego nie jesteś już żoną tylko osobą, która go zraniła. Skoro kręci się wokół niego pani Y, to może ona nim manipulować. Ja nie wiem dlaczego twój mąż kontaktował się z policją, ale on pewne rzeczy odczuwa inaczej niż Ty. Według Ciebie Ty jeździłaś tylko do waszej współwłasności odwiedzić dzieci a on mógł czuć się osaczony.
Do Y latał nocami gdy dzieci zostawiał same w domu!i to jest normalne???
Introwertyk który potrafił z kumplami balować ile wlezie....
Dla mnie to nie jest normalne, ale czy to coś zmienia? Mnie takie sposób spędzania czasu nie interesuje. Nie mam jednak problemu, żeby ze znajomymi z pracy spędzić czas w inny sposób. W gronie znajomych introwertycy czują się dobrze. Nie jest tak, że introwertyk lubi być tylko sam ze sobą.
On obrączki nie nosił od lat,a dla mnie byl to symbol dumy,ze mam męża
Nie czulam się kochana i mowilam mu to .ile razy zadałam pytanie cze mnie kocha to przed zdrada powiedział 3x nie
Poplakalam się i cbyba z rozpaczy zdradzilam
A potem powiedział kiedyś ze tak mówił bo mi chciał dogryźć
Ja nie lubię być pytany o to samo kilka razy. Gdy ktoś po raz n-ty zadaje mi to samo pytanie, to czuję, że ta osoba mnie nie szanuje, bo nie słucha moich odpowiedzi. Muszę to później filtrować przez typ osobowości tej osoby, choć i tak taki niesmak pozostaje.
Ja rzadko mówiłem żonie, że ją kocham, ale wtedy miłość dla mnie wiązała się z uczuciami. Jeśli nie czułem się kochany przez żonę, to nie potrafiłem jej powiedzieć, że ją kocham.
Ja sama nie wiem czy jest sens ratować to gdy on nie chce
Mam czekać wiecznie?
Nie naciskać?
Zależy, co rozumiesz pod pojęciem "ratować". Potrzeba czasu, żebyś wybaczyła najpierw sobie a później mężowi. Z czasem nabierzesz też dystansu do tych wszystkich wydarzeń. Moim zdaniem warto żyć zgodnie w nauką Jezusa i dawać dobry przykład dzieciom (one w niczym nie zawiniły a najbardziej ucierpiały).
On z y niby odpuścił sobie, ale to wersja dla mnie
Ona jest z nim w pracy i ciągle go nachodzi bo jest jego przełożona. Mam tam koleżanki . Y pi prostu szuka faceta dla siebie i swego dziecka, jest zdesperowanya
Ona nawet codziennnie parkuje gdzie on obok jego auta, a parkingi 2 obok ich miejsca pracy. Gdy on na jednym to ona też. Gdy on na drugim Ona też. W urzedzie zaczęli się dystansować bo zrobiło się głośno o nich,ale nie powstrzymało ją to przed tym by mówić plotki o mnie,psuć mi reputację, ze ja chcę ją i mojego męża skłócić, że ich nękam, ze nachodzę itd
Nie ma znaczenia, co robi Y. Daj przykład mężowi i odpuść sobie X.
Wiecie jak się poczułam? Oo tych kłamstwach? A on jej wierzy i nie widzi co to za modliszka
W styczniu mu mówił ze on szuka przy niej miłości, zrozumienia, wsparcia, ze doskonale się dogadują, i że nie znam jej,że to plotki o niej,ze ona inna i och i ach.
Myślę, że wielu z nas wie, co poczułaś. Czystaliśmy różne kłamstwa w pismach kierowanych do Sądu przez naszych współmałżonków.
Wyobraź sobie, że twój mąż ma puste zbiorniki miłości i tak samo jak Ty chce, żeby były zapełnione. Czy Ty nie tego szukasz/szukałaś u X?
A ja noce nieprzespane po tym,chudnięcie bo te dziewczyne znam i jestem zazdrosna.
Bardzo to moj mąż.moj.
A po tych akcjach gdy wyszło o nich,to zaczął się wykręcać, że to tylko koleżanka, a potem xe sobie odpuścił. A ja nie wierzę. Uważam, że robi to by odczekać, aż się sytuacja wyciszy. Może już nie chodzi ale piszą i dzwonią- akcja gdy jechałam z dzieckiem i z nim do kościoła, a ona dzwoni....
Zrobiłam mu jazde,ze oszukiwał....
Ja mimo tego ci było chce wrócić, zmieniam się,i będę idealna żona, ale co zrobić by chciał spróbować, jak on nie chce....
Ciężko wyczuć emocje z tekstu pisanego, więc może błędnie to oceniam, ale mam wrażenie, że one się tu wylewają.
Załóżmy, że jest tak jak napisałaś, że mąż nadal kontaktuje się z Y. Co to zmienia w twojej postawie? Co to znaczy być idealną żoną?
W tych kilku twoich zdaniach ja widzę: pychę, chciwość, zazdrość i gniew.
Z braku rodzi się lepsze!
sajmon123
Posty: 871
Rejestracja: 16 lis 2020, 22:57
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: sajmon123 »

Nxjx79 pisze: 21 mar 2021, 7:30
Sajmon123 piszesz empatia,empatia ,a gdzie kiedykolwiek była empatia u mojego męża? Nie było. Nawet nie próbował

Ja mimo tego ci było chce wrócić, zmieniam się,i będę idealna żona, ale co zrobić by chciał spróbować, jak on nie chce....
Nxjx79 ja widzę problem w tych dwóch odpowiedziach Twoich. Nie zmieniaj się dla męża. Poprawiaj siebie dla siebie. Nie musisz być idealną żoną. Jesteś jaka jesteś, mąż Cię wybrał ze wszystkimi Twoim wadami jak i zaletami. Jeśli Ty widzisz w sobie coś do zmiany to zrób to, jeśli chcesz. Jeśli będziesz się wpasowywać w innych, to nigdy tak naprawdę nie będziesz szczęśliwa. Na męża nie masz bezpośrednio wpływu. On jeśli zauważy w Tobie zmiany, może spojrzy na Ciebie inaczej? Może go zafascynujesz na nowo? Wtedy może też coś zrozumie i też zechce coś w sobie zmienić zainspirowany Tobą? Wszystko co robisz musi być autentyczne, a można to osiągnąć tylko w zgodzie z sobą.
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Caliope »

A ja się zapytam, czemu nie jesteś z dziećmi. One nie mają nic wspólnego z waszymi problemami.
Nikt nie jest i nie będzie nigdy idealną żoną, czy mężem, to się nie da. Poza tym byłoby bardzo nudno, a tylko narcyze myślą, że są idealni.

Niepozorny, teraz to ja już nic nie wiem, myślałam, że każdy introwertyk jest taki sam, ale najwidoczniej ja trafiłam na introwertyka z czymś jeszcze i dodatkowo DDA. Nie ogarniam, a chcę się zbliżyć trochę, choć odrobinę.
Nxjx79
Posty: 8
Rejestracja: 07 mar 2021, 14:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Nxjx79 »

Calliope
Jestem z dziećmi naprzemiennie. Mąż wnioskował w pozwie by dzieci były tez z nim tydzień. Ja też nie chciałam by mieli tate tylko na weekendy. Mimo to gdy jest ich tydzień z tatą jeżdżę di nich chociaż na chwilkę by przytulić, powiedzieć, że kocham, ze tęsknie. Gdy jest jego tydzień bez dzieci to Mąż nawet nie napisze, nie zadzwoni, a gdy proszę go o pomoc to mówi twój tydzień ogarniaj je sama....
Nxjx79
Posty: 8
Rejestracja: 07 mar 2021, 14:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Nxjx79 »

Sajmon123 pisze:
Nxjx79 ja widzę problem w tych dwóch odpowiedziach Twoich. Nie zmieniaj się dla męża. Poprawiaj siebie dla siebie. Nie musisz być idealną żoną. Jesteś jaka jesteś, mąż Cię wybrał ze wszystkimi Twoim wadami jak i zaletami. Jeśli Ty widzisz w sobie coś do zmiany to zrób to, jeśli chcesz. Jeśli będziesz się wpasowywać w innych, to nigdy tak naprawdę nie będziesz szczęśliwa. Na męża nie masz bezpośrednio wpływu. On jeśli zauważy w Tobie zmiany, może spojrzy na Ciebie inaczej? Może go zafascynujesz na nowo? Wtedy może też coś zrozumie i też zechce coś w sobie zmienić zainspirowany Tobą? Wszystko co robisz musi być autentyczne, a można to osiągnąć tylko w zgodzie z sobą.
Sajgon 123
Gdybym miała nadzieję, że on chce dać szansę. Ale ciągle wraca do zdrady/romansu i mówi, że nie będzie z kobietą, która z łatwością rozkłada nogi przed kolega z pracy 😪😪😪
Wszystko chodzi o romans,który ciągnęłam. Wiem,zle zrobilam. Codziennie proszę Boga o spokój ducha,ale nie mam go. Nie umiem sobie wybaczyć. Uważam, że jestem złym człowiekiem przez zdradę.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2021, 18:24 przez Pavel, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiono cytowanie
sajmon123
Posty: 871
Rejestracja: 16 lis 2020, 22:57
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: sajmon123 »

Nxjx79 pisze: 22 mar 2021, 16:48
Sajmon123 pisze:
Nxjx79 ja widzę problem w tych dwóch odpowiedziach Twoich. Nie zmieniaj się dla męża. Poprawiaj siebie dla siebie. Nie musisz być idealną żoną. Jesteś jaka jesteś, mąż Cię wybrał ze wszystkimi Twoim wadami jak i zaletami. Jeśli Ty widzisz w sobie coś do zmiany to zrób to, jeśli chcesz. Jeśli będziesz się wpasowywać w innych, to nigdy tak naprawdę nie będziesz szczęśliwa. Na męża nie masz bezpośrednio wpływu. On jeśli zauważy w Tobie zmiany, może spojrzy na Ciebie inaczej? Może go zafascynujesz na nowo? Wtedy może też coś zrozumie i też zechce coś w sobie zmienić zainspirowany Tobą? Wszystko co robisz musi być autentyczne, a można to osiągnąć tylko w zgodzie z sobą.
Sajgon 123
Gdybym miała nadzieję, że on chce dać szansę. Ale ciągle wraca do zdrady/romansu i mówi, że nie będzie z kobietą, która z łatwością rozkłada nogi przed kolega z pracy 😪😪😪
Wszystko chodzi o romans,który ciągnęłam. Wiem,zle zrobilam. Codziennie proszę Boga o spokój ducha,ale nie mam go. Nie umiem sobie wybaczyć. Uważam, że jestem złym człowiekiem przez zdradę.
To nie jest łatwe. Urażona męska duma. Na siłę nic nie zrobisz. Jeśli miałoby coś się w ogóle udać to potrzeba czasu i bycia konsekwentnym. Mąż, musi zobaczyć, że świetnie sobie radzisz SAMA. Bądź szczęśliwa, wesoła. Żeby to osiągnąć, najpierw musisz wybaczyć sobie. Każdy z Nas popełnił i popełnia jakieś błędy w życiu. Trzeba przyjąć konsekwencje, wybaczyć sobie, zmienić się tak, byśmy drugi raz tego błędu nie powtórzyli, a przynajmniej starali się.
Spróbuj znaleźć jeszcze inne deficyty w Waszym małżeństwie. Czasem jest tak, że jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce to szuka powodu. Może jest coś oprócz romansu, co jeszcze przeszkadzało mężowi? Może uznasz, że chciałabyś to w sobie zmienić, że poczujesz się lepiej.

Mężem się nie przejmuj. Staniesz tak naprawdę mocno na nogi, mąż sam to zauważy i może staniesz się dla niego na tyle atrakcyjna, że zacznie o Ciebie walczyć. Naprawdę, według mnie, jedyna droga to zająć się tylko sobą.
Nxjx79
Posty: 8
Rejestracja: 07 mar 2021, 14:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Nxjx79 »

Witajcie kochani po nieobecności mojej. Koncentruje się na dzieciach, ale mojemu mężowi totalnie odbiło. Wymyślił teraz, że zostawia dzieci ,jak wiecie mamy naprzemienną opiekę, i dokonuje relokacji do innego miasta,bo ja nke dałam mu do północy odpowiedzi, czy chcę aby mi płacił alimenty. On mimo,że są zasadzone nie płaci mi,nie daje 500 plus które od 2016 roku kazal przelewać na swoje konto. Po rozwodzie nadal pieniądze ida na jego konto,dlatego szybko składałam wniosek na dzieci by od czerwca pieniążki szły na konto które specjalnie stworzyłam dla dzieci. Jego to rozjuszyło, bo wreszcie zaczęłam działać sama. Tu zaczął awantury,że powinnam na jedno dziecko złożyć itd. Więc powiedziałam, że tyle razy prosiłam, pisałam o przesłanie połowy środków z tych 500 plus na konto dzieci i było jak grochem o ścianę. Nic. Zatem powiedziałam, że nie dam sie więcej. On mi po rozwodzie kazał podpisywać kartki,że dostałam alimenty, te pieniądze, a było to przecież oszustwo. Bo nic nie dostałam. Więc się zdenerwowałam, bo znowu mi groził policja, ze ja naślę na mnie,ponieważ ostatnio musiałam jechać z dziećmi do mojego domu,w którym on mieszka w celu zabrania kilku prac dzieci na lekcje,bo zapomniały,a on nazwał to nekaniem go,ze on nie chce mnie widzieć itd. Powiedziałam,że niech dzwoni, a ja powiem,że on jako pracownik urzędu daje mi do podpisywania dokumenty fałszywe, ze nie chce oddać pieniędzy itd. I ze nie płaci alimentów. To go rozjuszyło. Powiedział że msm dać odpowiedź do północy. Postanowiłam, że nie. Ze ile razy ja pisałam do niego, prosiłam,błagałam, lekceważył. Kilka minut po północy sms ze przeze mnie znowu życie sie zmieni. Ze znowu niszczę rodzinę i że go zmusiłam do wyprowadzki i szukania pracy w innym mieście. Rozumiecie to? Bo nie odpisałam? Pojechałam następnego dnia do mojego dawnego domu i mówię,że jak smie dzieci za 1000zl sprzedać. Ze zostawia je i ma to gdzieś. Ze ja jako matka bym robila wszystko by walczyć o nie i szukała dodatkowej pracy w mieście zamieszkania. A on jak w transie, ze go zignorowałam nie odpisując..mowie, ze i tak mi nie płaci wiec niech się wypcha. A on ze zacznie, ale musi wtedy mieszkać w innym mieście.
I znowu ja błagania i teksty, ze co z niego za człowiek ojciec.
Oczywiście musiałam znowu słychać jak krzyczy,ze mnie nienawidzi,ze mam spier....... itd.
Ze on na mnie patrzeć nie może
Tylko tydzień temu zaproponowałam mu by święta Wielkiej Nocy razem spędzić. Bo dzieci tego potrzebują. Ze będzie jak kiedys. I powiedział czemu nie. Bo to akurat święta dzieci spędzają ze mną. Ja już w głowę dostaję od takiego traktowania. Myślałam, że jest ok,a to była gra. Dzieci mówią tato zamieszkajcie razem z mamą znowu, do czasu sprzedaży domu. Mama chce,my też. A on mi potem jazdę robisz w jakim ja go świetle stawiam,że on powie nie,bo nie chce.
Mowie, z Bozą pomocą damy radę, a on się mi śmieje w twarz cynicznie. Mowie,jesteś nadal moim mężem, czy tego chcesz czy nie. W prawie kanonicznym. A on,że jestem obca dla niego bo mamy rozwód. Mowi,ze on ma dosyć tego,że mnie prawie codziennie widzi,bo dzieci ciągle chcą cos z tamtego domu. A on chce spokój....
Działam na niego jak plachta ns byka,to boli. On widzi i wspomina tylko zle momenty z naszego życia.
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Caliope »

Czytałaś "Miłość potrzebuje stanowczości "? A listę Zerty? nie da się mieć do kogoś szacunku jak ten prosi,błaga, krzyczy. Wymaga, osacza, swoim zachowaniem, krzykiem źle traktuje. Ja bym dała mężowi spokój, niech się wyprowadza do innego miasta, bo ty będziesz mogła wrócić do domu, to chyba dobre dla Ciebie. On ma płacić alimenty, jak nie, możesz złożyć wniosek do sądu, że nie płaci. Wystarczy komunikat, masz dzieci, zajmij się relacją z nimi i zostaw go Bogu.
elena
Posty: 427
Rejestracja: 14 kwie 2020, 19:09
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: elena »

Podpisuję się pod tym, co napisała Caliope, po co wchodzisz z nim w dyskusje, które i tak prowadzą do kłótni? A po takiej kłótni czujesz się gorzej niż wcześniej. Stosuj krótkie komunikaty „zapłać alimenty”, „zajmij się dziećmi”, „nie obrażaj mnie” i kończ rozmowę, wychodź, przecież nie da się kłócić w pojedynkę.
Właśnie zastanawiałam się jaką książkę teraz przeczytać i chyba „Miłość potrzebuje stanowczości” będzie dobrym wyborem.
„Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko, kocha się za nic”. Ks. Jan Twardowski
Nxjx79
Posty: 8
Rejestracja: 07 mar 2021, 14:00
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak odzyskać mojego męża

Post autor: Nxjx79 »

Macie racje, po co wchodzić w dyskusje,po co słuchać poniżen jeśli to tak boli. Ale mimo tych podłości ja go kocham i nie potrafię zapomnieć.
Zamówiłam książkę, którą polecacie
ODPOWIEDZ