Mądrze kochać w trakcie separacji

Powrót to dopiero początek trudnej drogi...

Moderator: Moderatorzy

Ukasz

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Ukasz »

Niech to skorygują nasi kochani prawnicy, jeśli coś mylę, ale kiedy rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny, a drugi rozwodu nie chce, to przepisy nie tyle pozwalają sądowi oddalić wniosek, co wymagają oddalenia takiego pozwu. Przyznanie się męża, że rozpad nastąpił z jego wyłącznej winy, byłoby więc w istocie zgodą na wycofanie pozwu.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Monti »

Art. 56 par. 3 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówi, że: "Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego".

Co do zasady zatem rozwód nie zostanie orzeczony, jeśli żąda go małżonek wyłącznie winny. Jest to tzw. zasada rekryminacji. Są jednak dwa wyjątki, o których mówi ten przepis. Zawsze intrygowała mnie ta druga przesłanka, tzn. okoliczności, kiedy odmowa zgody na rozwód może być sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Widać tutaj rozbieżność pomiędzy naszym chrześcijańskim światopoglądem a aksjologią ustawodawcy, który przewiduje, że w pewnych okolicznościach brak zgody na rozwód może zasługiwać z moralnego punktu widzenia na potępienie.

Nawiasem mówiąc, z procesowego punktu widzenia zupełnie bez sensu jest żądanie przez Twojego męża rozwodu z jego winy. Już bardziej logiczne byłoby żądanie rozwodu z winy obu stron.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Małgorzata Małgosia
Posty: 306
Rejestracja: 05 wrz 2019, 14:31
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Małgorzata Małgosia »

Monti pisze: 07 lut 2020, 14:55 Art. 56 par. 3 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówi, że: "Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego".

Co do zasady zatem rozwód nie zostanie orzeczony, jeśli żąda go małżonek wyłącznie winny. Jest to tzw. zasada rekryminacji. Są jednak dwa wyjątki, o których mówi ten przepis. Zawsze intrygowała mnie ta druga przesłanka, tzn. okoliczności, kiedy odmowa zgody na rozwód może być sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Widać tutaj rozbieżność pomiędzy naszym chrześcijańskim światopoglądem a aksjologią ustawodawcy, który przewiduje, że w pewnych okolicznościach brak zgody na rozwód może zasługiwać z moralnego punktu widzenia na potępienie.

Nawiasem mówiąc, z procesowego punktu widzenia zupełnie bez sensu jest żądanie przez Twojego męża rozwodu z jego winy. Już bardziej logiczne byłoby żądanie rozwodu z winy obu stron.
Tutaj na forum jest osoba, wobec której sąd zastosował ten przepis, ale niechętnie. Ona nie zgadzała się na rozwód, on wcale nie twierdził, że wina jest jego. Wręcz przeciwnie, próbował ją obciążać. Jednak jego postawa w sądzie, to co mówił i jak się zachowywał przekonało sąd, że on jest winny rozpadowi. Wykorzystał zatem ten przepis, ale uświadomił ją, że - o ile dobrze zrozumiałam - nie jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, żeby istniało małżeństwo, którego za wszelką cenę nie chce inny małżonek.
Wydaje mi się, że to akurat było osobiste zdanie sądu, nie obiektywne rozumienie zasad współżycia społecznego.
"Ty zaś powróć do Boga swojego - strzeż pilnie miłości i prawa i ufaj twojemu Bogu!" (Oz 12, 7).
Jezu ufam Tobie.
Namiastka
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2019, 21:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Namiastka »

Dziękuję Wam za obecność, czy ktoś może polecić dobrego katolickiego prawnika, który pomoże mi przygotować się przed rozprawą?
Namiastka
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2019, 21:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Namiastka »

Dziś o godz. 10 mam sprawę w sądzie na której mąż będzie pewnie wnosił o rozwód. Proszę o modlitwę o Boże prowadzenie
Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Lawendowa »

Pod Twoją obronę...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Małgorzata Małgosia
Posty: 306
Rejestracja: 05 wrz 2019, 14:31
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Małgorzata Małgosia »

Uciekamy się Święta Boża Rodzicielko...
"Ty zaś powróć do Boga swojego - strzeż pilnie miłości i prawa i ufaj twojemu Bogu!" (Oz 12, 7).
Jezu ufam Tobie.
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: marylka »

Naszymi prosbami racz nie gardzic w potrzebach naszych...
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Nirwanna »

....ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać...
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: s zona »

.....Panno chwalebna i błogosławiona.....
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Blondynka55 »

...O Pani nasza,Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza , Pocieszycielko nasza....
Namiastka
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2019, 21:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Namiastka »

Witajcie.
Dziękuję za modlitwę. Na sprawie rzeczywiście mąż podniósł, że chce rozwodu. Mimo tego, najpierw ja zeznawałam o tym, co się zmieniło od ostatniej sprawy. No i musialam powiedzieć prawdę o tym, że mąż mnie zdradził i żyje z inną kobietą. Kiedy przyszła kolej męża, powiedział tylko że wnosi o odroczenie rozprawy i o adwokata. Więc kolejna sprawa 22 kwietnia,do tego czasu mamy wnosić ewentualne wnioski dowodowe. Jeszcze nie rozmawiałam z prawnikiem żadnym - ale jeśli dobrze rozumiem, to teraz muszę udowodnić winę męża? Że mnie zdradził?
Namiastka
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2019, 21:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Namiastka »

Witajcie, mam mętlik w głowie i nie wiem co robić. Rozmawiałam z prawnikiem o mojej obecnej sytuacji. Potwierdził moje obawy - że w związku z tym, że podniosłam na sprawie zdradę męża, to teraz muszę ją udowodnić. Jest to też jakaś szansa na oddalenie powództwa, bo, tak jak pisaliście powyżej, jeżeli rozwodu żąda strona winna, a sprzeciwia się stronna niewinna, to sąd powinien powództwo oddalić.
Udowodnienie przed sądem winy mężowi jest więc w tym momencie "szansą" na brak rozwodu..
I tu mam dylemat - czy w tych okolicznościach, jeśli przedstawię teraz dowody na zdradę męża w sądzie - to czy jest to jeszcze w kategoriach "bronienia się", o których mówi chociażby Ksiądz Dziewiecki w swoich konferencjach / rekolekcjach?
Czy mam to robić czy nie? Czy jeśli tego nie zrobię, wiedząc, że daje to szansę na oddalenie powództwa - czy to nie będzie poddaniem się i de facto przyzwoleniem na ten rozwód ?
Rozmawiałam z prawnikiem w takiej kwestii: jeśli ja do tej następnej rozprawy nie wniosę żadnych wniosków dowodowych, tylko opierać się będę na swoich zeznaniach - a mąż potem w swoich zeznaniach zaprzeczy temu, że zdradził i żyje z inną kobietą - czy jeśli wtedy, a więc po jasnym stanowisku mojego męża (którego teraz de facto brak - choć czy do końca, skoro wniósł o adwokata...) wniosę o odroczenie sprawy i możliwość przedstawienia dowodów - czy sąd mi na to pozwoli.. Adwokat twierdzi, że może pozwolić, ale byłaby to jego dobra wola - natomiast może powiedzieć, że miałam na to czas do tej rozprawy i teraz sąd będzie orzekał na podstawie tego co zgromadził... No więc jeśli tego nie zrobię teraz, to pozbawiam się pewnej szansy... Nie wiem co robić, modlę się, czytam Słowo Boże, oddaję tę sprawę i męża Panu Bogu - ale nie wiem, która droga jest słuszna... Bardzo proszę o pomoc, o wskazówkę...
Ukasz

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Ukasz »

Nie rozumiem Twojego dylematu. Opowiadałaś wcześniej, jak kryłaś zdradę męża przed sądem - formalnie nie kłamiąc, ale w istocie zatajając prawdę, o którą sąd Cię pytał - dla dobra dzieci, żeby uzyskać właściwe ustalenia w sprawie opieki nad nimi. Wtedy też Twój mąż lojalnie podtrzymał Wasze wcześniejsze uzgodnienia.
Czy jest teraz jakikolwiek powód, żeby chronić jego kłamstwo, czyli zaprzeczanie zdradzie? Żeby nie mówić prawdy w obronie Waszego małżeństwa? Nie wykazać jej?
Widzę jedno proste wyjście, które może Twojego męża ochronić przed podawaniem w sądzie dowodów jego zdrady: jeżeli on sam w piśmie tam skierowanym przedstawi stan faktyczny, przyzna się do zdrady. Jeżeli mu to zaproponujesz, a on tego nie zrobi, to przedstawienie materiału dowodowego będzie konsekwencją jego decyzji, a nie Twojej.
Namiastka
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2019, 21:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mądrze kochać w trakcie separacji

Post autor: Namiastka »

Dziękuję Ukaszu za wskazówkę z pismem od męża, skorzystam z niej!
Natomiast muszę się z Wami podzielić, czego wczoraj doświadczyłam - modliłam się, poprosiłam Boga o Słowo. Dostałam taki fragment Pisma:
2 Kr, 32 1-8:
Po tych wydarzeniach i po tych dowodach wierności nadciągnął Sennacheryb, król asyryjski. Przybył do Judy, obległ warowne miasta i rozkazał je zdobyć. Gdy spostrzegł Ezechiasz, że wtargnął Sennacheryb i że zwrócił się do walki przeciw Jerozolimie, postanowił wówczas ze swymi dowódcami i wojownikami zatkać źródła wody, które były na zewnątrz miasta, a oni mu pomogli. Zgromadził się liczny tłum ludu, który zatkał wszystkie źródła oraz strumień, płynący pośrodku ziemi, mówiąc: «Po co wchodzący królowie asyryjscy mają znaleźć wiele wody?» Nabrawszy odwagi, naprawił wszystkie zburzone mury, wzniósł na nich wieże, a na zewnątrz drugi mur. Umocnił Millo2 Miasta Dawidowego i przygotował wielką liczbę oszczepów i tarcz. Wyznaczył dowódców wojennych nad ludem, zgromadził ich u siebie na placu bramy miejskiej, gdzie przemówił do ich serc, oświadczając: «Bądźcie mężni i mocni, nie bójcie się i nie dajcie się zastraszyć królowi asyryjskiemu ani temu mnóstwu, które jest z nim, z nami bowiem jest Ktoś większy niż z nim. Z nim jest ramię cielesne, a z nami Pan, nasz Bóg, aby nas wspierać i aby toczyć nasze boje». Lud na słowa króla judzkiego, Ezechiasza, nabrał otuchy.

Dodatkowo, napisałam do... ks. Dziewieckiego o radę - i otrzymałam odpowiedź:
Boże rozwiązania oparte są na prawdzie, a nie na ukrywaniu prawdy. Ma Pani święte prawo przedstawić w sądzie dowody zdrady męża i wnioskować o separację, by wywalczyć alimenty, a sprzeciwić się rozwodowi, by mąż nie mógł zawrzeć związku cywilnego, bo wtedy jeszcze bardziej by pokomplikował sytuację swoją, Waszego małżeństwa i tamtej kobiety. Proszę też podkreślać w sądzie, że jeśli mąż wyjdzie z kryzysu i znowu zacznie wypełniać umowę małżeńską, do której zobowiązał sie na pismie, to Pani jest gotowa do przebaczenia i odbudowania Waszego małżeństwa.

Chciałam się z Wami podzielić, może komuś to doświadczenie będzie wskazówką. Chwała Panu!
ODPOWIEDZ