Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Caliope »

Nie rozumiecie, najważniejsze jest leczenie Nie wiem, nie powinien wracać teraz do domu z prostego powodu, żona w domu ma alkohol i narkotyki. Może szybko zapić jeśli nie zmieni trybu życia i będzie mieć sporo wyzwalaczy, a z żoną one są. Czy nie jest ważne by był ojcem dla dzieci w trzeźwości? Leczenie i zakończenie go gwarantuje pomoc z zewnątrz, nie będzie problemu wejść z policją do domu do dzieci i rozwalić zamki. Tylko trzeba zacisnąć teraz zęby i skończyć terapię. Później można szkodzić żonie, podawać ją do sądu za narkotyki i sąd może kierować na przymusowe leczenie, ale nie da to gwarancji, że żona po takim czymś będzie chciała wrócić.
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Mam kopię pisma z MOPS. Na policję nie zadzwoniłem mój błąd. Ale byłem u dzielnicowego. Powiedział że pójdzie porozmawiać.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13357
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Nirwanna »

Drodzy forumowicze, moderacja apeluje o daleko posuniętą odpowiedzialność w pisaniu, co "Nie wiem" powinien zrobić, a co nie.
Nikt z nas nie poniesie konsekwencji działań "Nie wiem", wyłącznie on i jego rodzina. Nikt z nas też nie zna dokładnie całej sytuacji, znamy ją tylko z opisu "Nie wiem". Warto mieć to na względzie.

W duchu pomocowości forum oraz tego, jak funkcjonuje wspólnota (w zasadach spotkań Ogniskowych mamy m.in. zasadę o tym, że nie udzielamy sobie rad) moderacja informuje i przypomina, że kasować będzie posty zawierające m.in. nachalne doradzanie, zwłaszcza namawiające do akcji na pograniczu prawa.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Rozumiem. Przyjąłem do wiadomości. Dziękuję za upomnienie.
Bławatek
Posty: 1670
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Bławatek »

Nie wiem pisze: 22 lut 2021, 13:09 Rozumiem. Przyjąłem do wiadomości. Dziękuję za upomnienie.
Nie wiem, co u Ciebie?

Te słowa Nirvanny to bardziej dla nas "doradzaczy" były.
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Witajcie. Dzisiaj od rana bieganina, terapia, potem dzieciaki, z najmłodszym spacerek. Powrót do domu. A tu żona grzecznie: wejdź na chwilę. Wszedłem..... Pytam co się stało? ?
Chciałam porozmawiać, ale na zewnątrz.
Ok czekam przed klatką.
Pytanie żony: dlaczego poszedłeś do mopsu zgłosić że dzieci zostały same?
Ponieważ się o nie martwię, nie powinnaś o tej porze zostawiać ich samych. Żona wróciła do mieszkania ja pojechałem do domu.
Po chwili: nawet na mnie nie spojrzałeś, nie zauważyłeś że jestem chora? Przecież miałam w domu szalik i rękawiczki...
Szczerze nie wiedzialem co odpowiedzieć.
Po chwili: i jak mam wziąć tą separację jak że wszystkim biegniesz do mopsu? Nie mam jak Ci zaufać, nie ma czego i na czym bidowac.
Odpowiedziałem: zbuduję fundament. Naprawdę mocny fundament.
Po tym już się nie odezwała.
Bławatek
Posty: 1670
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Bławatek »

Nie wiem, przydałaby się Wam prawdziwa rozmowa, a może nawet terapia wspólna? Bo podobnie jak ja z moimi mężem - nadajecie na innych falach - jedno mówi A drugie słyszy B, drugie mówi C a pierwsze słyszy D. Szkoda, że komunikacji nie uczą w szkole - np. zamiast muzyki.

Tu już kilka osób pisało i w liście Zerty są te słowa - nie wierz we wszystko co mówi żona. Aczkolwiek może warto wyjaśnić z nią kwestię dlaczego nie powiedziała Ci, że jest chora i że potrzebowałaby Twojej pomocy przy dzieciach. Z tego co pisałeś to nie raz żonie mowiles, że chętnie pomożesz. Tylko musisz o tym wiedzieć. Ale nic straconego może np. jutro mógłbyś jej pomóc.
nałóg
Posty: 3357
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: nałóg »

Nie Wiem , bądź spójny lecz i czujny bo żona może manipulować i np. nagrywać Wasze rozmowy specjalnie je aranżując. A ten MOPS to dla żony postawienie pewnej granicy, która musiała jej dać do myślenia.PD
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Jasne, ale wczoraj zistawila telefon i dyktafon na biurku. I sama powiedziała że nie zabiera tego żeby nie nagrywać. Dlatego też poprosiła byśmy wyszli na zewnątrz. A nie rozmawiali w domu. Zapytam dzisiaj jak się czuje. Czy wyjdzie synkiem i ze mna na spacer.
Szthur
Posty: 51
Rejestracja: 06 lis 2020, 22:35
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Szthur »

Nie wiem... A masz pewność że nie miała drugiego dyktafonu... Nie mieści mi się w głowie taki scenariusz ale sam fakt jednego na stole... To też dla mnie nie do ogarnięcia...
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Nie nie miała właśnie wróciliśmy że spaceru razem. Doszło do niej że próbuje zbudować naprawdę mocny fundament aby zacząć od nowa. Trochę się upiera ale myślę że będzie dobrze.
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: Caliope »

Tym fundamentem powinna być twoja trzeźwość i żebyś odbudował zaufanie do siebie i żony. Pozdrawiam w ten piękny dzień, u mnie świeci słońce :)
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Taki jest cel mojej pracy mocny fundament, trzeźwość, zaufanie. Czego nie zepsują nawet odpowiedzi typu : ok ale itak nie wierzę, dobrze pracuj nad sobą, ale itak nie wierzę. Na koniec spacerku powiedziałem: daj mi nauczyć się ciebie na nowo. Nic mi na to o dziwo nie odpowiedziała.
Mało tego poprosiła czy wezmę małego i pojadę z nim na zakupy. Więc pojechałem zrobiłem jej zakupy, wniosłem małego biegłem 2x po resztę zakupów, żona w tym czasie troszkę odpoczęła. Zaprosiła mnie na kawę. Mogłem powyglupiac się z dziećmi w domu. Rozmawiała normalnie. Super dzień. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, i miłego dnia.
nałóg
Posty: 3357
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: nałóg »

I tak 3-maj. Bądź spójny i dbaj o swoją trzeźwość i duchowość.
Podobno do serca żony-matki można ponownie wrócić i je "skruszyć" poprzez mądre kochanie Waszych dzieci.
PD
taktycznie
Posty: 173
Rejestracja: 19 sty 2021, 5:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Kryzys, rozwód, proszę o pomoc.

Post autor: taktycznie »

Dokładnie tak zamierzam dotrzeć do serca żony i matki. . Spokojnie, bez pośpiechu. Bez naciskania. Znalazłem swoją drogę do powrotu, mimo iż każdy chce pomóc w każdy inny sposób. Znalazlem drogę w pomocy, spokoju, i dobrej zabawie z dziećmi. Skutkuje. Można? Okazuje się, że tak. Co przyniesie nowy dzień? Bóg wie, a ja dowiem się już jutro. I On nie pozwoli aby był mniej piękny od dzisiejszego, przynajmniej nie gorszy.
ODPOWIEDZ