Dziwny stan umyslu.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

Astron,nie ma.
Odeszla bo ja mialem klapki na oczach inpsychicznie ją wyniszczalem...mpo mojemu chcac dobrze....zapomnialem ją kochac i zamknalem w klatce.
Odeszla by cieszyc sie zyciem w spokoju.
Moze Kowalski kiedya bedzie,nie wiem.
Ale.czuje ze znam zone,cale zycie z Kosciolem,na churze,z Koronka w sercu.....nie wiem czy potrafilaby zyc juz zawsze bez Komuni.
Odeszla nie do kowalskiego.....ale by uwolnic sie ode mnie.....Starego mnie.
Kurcze,teraz tak dobrze widze co zle robilem.
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Astro »

Sston uwierz , wiem przez co przechodzisz. Czuję twoje emocje jakie tobą targają . Chciałbyś już , teraz , natychmiast . Do tego dochodzą inne uczucia i emocje. Tak się nie da . Paradoksalnie tylko po garszasz swoją sytuację. Trzy lata temu byłem jak ty , w podobnej sytuacji .
Teraz zadbaj o siebie . Postaraj się wyciszyć.
To co słyszysz od żony lub widzisz jej poczynania wcale nie muszą być prawdą.
Dobrze ,że trafiłeś tu na forum . Jest tu wiele wspaniałych osób , które z pewnością ci pomogą , tak jak pomagały mi.
Brak kowalskiego to wartość dodana , ponieważ doświadczenie uczy ,że kiedy jest ta trzecia osoba jest o wiele trudniej. Co wcale nie oznacza ,że będzie łatwiej.
Dbaj bardzo o kontakt z dziećmi , to też bardzo ważne
I na koniec tej wypowiedzi, mi i nie tylko mi z tego forum też wydawało się że dobrze zna swojego współmałżonka . Rzeczywistość bywała czasem bardzo bolesna
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

Nie. Nie ma.
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

....cos sie dzieje. I to.bardzo.
Chyba we mnie.
A na dowod prosze sprawdzcie to;

Kilka dni temu wzialem Pismo Swiete,pytam sie Boga co mi chce powiedziec. Otwieram w dowolnym miejscu;
Nowy testament.
Mt 24, wiersz13.

Dzis znow pytam co mi powie.
Otwieram w dowolnym miejscu;.
Znow Nowy testament
Mt 10, wiersz 22.

"A kto wytrwa do konca ten bedzie zbawiony'.....Mogl mi tyle innych rzeczy powiedziec,a On 2 razy powtorzyl.to samo.

Az sie przestraszylem.
Padlem na kolana przez 5min nie mogac dojsc do siebie.
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
Nino
Posty: 611
Rejestracja: 14 gru 2019, 18:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Nino »

Jakoś tak jestem dobrej myśli, jeśli o Was chodzi...
Tak, wytrwaj!
I spróbuj może z Nowenną Pompejańską? Gorąco polecam. Wyciszy Cię, utrzyma przy Bogu i - jestem o tym przekonana - uruchomi łaski, których najbardziej potrzebujesz w tym momencie.
Pogody Ducha!
Ps. No to, że będziecie razem na fitnesie: jak dla mnie, bomba. Tylko co z siłkami? Przecież pozamykane... :(
MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

Nino pisze: 09 lis 2020, 12:18 Jakoś tak jestem dobrej myśli, jeśli o Was chodzi...
Tak, wytrwaj!
I spróbuj może z Nowenną Pompejańską? Gorąco polecam. Wyciszy Cię, utrzyma przy Bogu i - jestem o tym przekonana - uruchomi łaski, których najbardziej potrzebujesz w tym momencie.
Pogody Ducha!
Ps. No to, że będziecie razem na fitnesie: jak dla mnie, bomba. Tylko co z siłkami? Przecież pozamykane... :(
N


Nino,dzieki za dobre slowo.
Silownie jakos otwarte.
Nie wiem jak.to.mozliwe:):):)

Trwam.w modlitwie.
Pomprjka dzien 11.
Zaczynam o 4_5 rano.
Wies,kiedys 1 Zdrowaska to byl wyczyn....tetaz powoli sie uzalezniam chyba :)
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
Nino
Posty: 611
Rejestracja: 14 gru 2019, 18:26
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Nino »

To chyba jedyne, zdrowe uzaleznienie :)
MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

Moze cos mi podpowiecie??

Jak moglbym nie nareperowac, ale ogolnie stworzyc i rozwijac relacje z biologiczna corka zony????
Nigdy jakos jej nie mielismy,za bardzo silnoreki chcialem byc.
Dzis przez ta pandemie dziewczyna siedzi w pokoji,na internecie, czasem jakas kolezanka przyjdzie.

Zaproponowalem ze za kilka dni na gokarty wyskoczymy .
Zgodzila sie :).

Co jeszcze moze Wam przychodzi do glowy???
Zawsze chcialem byc dla Niej ojcem,choc nie biologicznym.....ale jednak.
I gdy mialem ją blisko....to poleglem przez problemu z soba samym w sumie.
Co ja moge dac takiej nastolatce?
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Al la »

Zaproponowalem ze za kilka dni na gokarty wyskoczymy .
Zgodzila sie :).
Tyle wystarczy, na początek.
Buduj te relacje powoli, szanując wolność córki.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Koteczek
Posty: 32
Rejestracja: 19 wrz 2020, 22:34
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Koteczek »

MyWay pisze: 26 paź 2020, 20:46 Moja walka dopiero sie zaczyna.
Zona jeszcze jest w domu,ale juz szykuje sobie mieszkanie pod wyprowadzke.
Ale dzis nie o tym.
Ostatnie dni,tygodnie to walka,ból,gniew,kazdy rodzaj uczuc.Ale jednak uczuc,pragnien,porywów serca.
Natomiast wczoraj weczorem okolo 2-3h i dzis w ciagu dnia na jakies 3h m9je serce i umysl zamarły.
Straszyny stan. Jak w klatce.
0 uczuc co do żony.
0 milości do Boga.
0 milosci do najwiekszego mojego 'dzieła' w życiu....5-cio letniego syna.

Przestraszylem sie.
Totalna obojetnośc, chłod,nic,nicość.
Czy to jakies obiawy depresji???
Mieliscie podobnie???
Miewam podobnie, znieczulica jako reakcja na ból lub stres, czasem sie zamienia w inne uczucia, typu wscieklosc, zlosc bezradnosc, przynajmniej u mnie jako reakcja na przemoc.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Astro »

MyWay
Buduj relacje z dziećmi i dbaj o nie , w każdym znaczeniu tego słowa . Słuchaj dokładnie , co mówią , nie zaprzeczaj ich emocjom, pozwalaj się wypowiedzieć.
Nie widzę u was buntowania u dzieci , ani ataków rozpaczy, histerii . To dobrze . Bardzo dobrze .
Jeśli się jednak pokażą bądź wentylem bezpieczeństwa . Pamiętaj , skoro tobie jest trudno czasami zapanować nad emocjami dzieciom o wiele jest trudniej.
Zachowuj spokój , i bądź opanowany . Mów spokojnie nie pozwalaj tylko na autodestrukcję i krzywdzenie innych .
Dużo rozmawiaj , interesuj się ich sprawami , bądź tata przyjacielem , a nie tata dyktatorem .
Nie okłamuje , dotrzymuj danego słowa , jeśli proszą o pomoc ,czy jej potrzebują nie odmawiaj tylko bądź.
Jeśli czegoś z jakiś powodów nie możesz zrobić , mów o tym otwarcie .
Masz jeszcze dość małe dzieci. W miarę dorastania tam gdzie można pozwalaj im dokonywać wyboru , przy tobie będą się uczyły , jest wybór są też konsekwencje tego wyboru .
Chwal , wspieraj , buduj poczucie wartości nawet wtedy , gdy tobie wydaje się to oczywiste .
Jeśli czegoś nie rozumieją , boją się szczególnie w trudnych sytuacjach wyjasniaj , rozmawiaj.
My dorośli jeśli czegoś nie wiemy , nie rozumiemy , to się boimy i rośnie w nas napięcie , u dzieci tak samo ,a często jeszcze bardziej . Kiedy wiedzą i rozumieją są spokojniejsze . Bądź opoka , dawaj poczucie bezpieczeństwa. Bądź kimś , na kim będą wiedziały ,że mogą się oprzeć.
Bądź wesołym , dobrym tatą . Żartuj , rozluzniaj , napięcia. Nawet odrabiając lekcje można się pośmiać i pożartować .
Jeśli czegoś wymagasz od dzieci , to sam tym bardziej tego pilnuj. Np. nie mają się spóźniać , ty sam się nie spóźniają , nie mają zapominać o lekcjach czy czegoś zabrać , sam też tak postępój . Tak żeby widziały u ciebie konsekwencje w postępowaniu.
Dzieci będą się na tobie wzorować i postępować tak jak ty postępujesz . Najlepiej jeśli słowa pokrywają się z czynami.
Te sprawy niby tak oczywiste , w czasie kryzysu jednak często musimy je w sobie poukładać , przewartościować , wielu nauczyć się stosować w życiu.
Wierzę ,że z żoną uda wam się pokonać kryzys i będziecie razem szczęśliwi.
A co do dzieci . To wszystko co opisałem to moje osobiste doświadczenia i nauka tego wszystkiego , a nie raz dobre poukładanie właśnie tego co wiedziałem.
W moim przypadku i moich dzieci efekt jest taki , że 3 lata z kawałkiem od kiedy piekło rozwodu się zaczęło i były buntowanie itd . właśnie w ten week usłyszałem od starszego z nich : Tato jesteś dla mnie wzorem.
A dla młodszego dziecka jestem najlepszym i najbardziej kochanym ojcem .
Musi też o mnie rozmawiać ze swoimi znajomymi ( pisze tak celowo , chodzi o anonimowość i bezpieczeństwo) , ponieważ teraz we wrześniu jak się widzieliśmy dziecko powiedziało mi : Zazdroszczą mi ciebie tato , że mam tak fajnego tatę.
Pogody ducha MyWay
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

Wow.
Astro,dzis wieczorem po pracy zapewne z 98656razy jeszcze przeczytam Twoje slowa i sie do nich odniose.
U nas sytuacja jest taka ze nie jestem biologicznym ojcem 16_sto latki.
Ten biologiczny mieszka blisko,ma nowa rodzine, 3 dzieci. Corke raczej zabiera tylko na imprezy rodzinne.
Nie jest Ojcem jakim powinienen byc, ja tez dla niej nie potrafilem nim byc przez ostatnie lata.
Choc pamietam wiele dobra i fajnych wspolnych chwil.
Finalnie przegralem.

Ale nie potrafie zajmowac sie tylko moim biologicznym 5letnim synem, a Ją odstawic na bok.
Chce wreszcie naprawiac tą relacja.
Zaczne od gokartow.
Co kilka tygodni Ona( córka) ma przyjezdzac i moj( nasz stary) dom sprzatac.
Niby odplatnie, ale nie widze w tym nic zlego ze uczciwie chce zarobic kilka zl a nie dostac za nic.
W dalszej perspektywie moze na Pielgrzymke Jej zqproponuje wyjscie.
Niech idzie z kolezankami,ale ze swiadomoscia ze jestem blisko.

Jest duzo spraw z ktorymi sobie Ona sama.nie poradzi.
Ciesze sie ze wczoraj zadzwonila bym pomogl Jej rozwiazac problem z brakim zasiegu Wi_fi w domu.
W tych technicznych sprawach zawsze do mnie idzie..
Szkoda ze tylko w tych. Ale.to akurat moja wina.

Zastanawiam sie jeszcze, i nie znajduje odpowiedzi; czy utrzumac Jej comiesieczne kieszonkowe, ktore obiecalem i dalem gdy bylismy jeszcze razem.
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Bławatek »

Gdyby mój mąż który odszedł miał tyle uczuć do naszego syna co ty masz do przybranej córki to ja bym była przeszczęśliwa.

W życiu każdego dziecka każdy rodzic jest ważny i dzięki różnym relacjom kształtuje się osobowość, więc jeśli nastolatka bardziej lgnie do ciebie niż do ojca a i ty nie uciekasz od kontaktów z nią to warto to pielęgnować. Tak samo jeśli chodzi o kieszonkowe jeśli chcesz jej dawać i masz takie możliwości to dobrze by świadczyło o Tobie a i dla niej sygnał, że jej nie odrzucasz co dla każdego dziecka jest niezmiernie ważne. Mój mąż uznał że jak płaci mi na utrzymanie syna to już jemu kieszonkowego nie musi dawać. Syn się nauczył, że jak coś chce lub potrzebuje to tylko do mnie się zwraca - np. jak zbiera pieniążki na coś większego i mu brakuje to tylko mnie prosi o pożyczkę. Smutne to , ale niestety mój mąż sam pracuje swoją postawą na taką ocenę u dziecka

Jeśli chodzi o wspólne spędzanie czasu to niestety szaruga jesienno-zimowa czasami nie sprzyja miłemu spędzaniu wspólnego czasu, bo i na spacer czasami nie ma jak wyjść. Patrząc po nastolatkach w rodzinie to bardziej ich interesują kontakty z rówieśnikami, komórki i granie na konsoli. Ale często taka młodzież gra też w planszówki - tym bardziej że teraz gry są zupełnie inne niż np 15 lat temu. Może udałoby wam się wspólnie znaleźć taką która zaciekawi zarówno kilkulatka jak i nastolatkę. Czasami warto wspólnie czegoś poszukać.

Zaufanie buduje się mozolnie krok po kroku i czasem nierozważnym gestem można wiele zniszczyć. Dobrze że szukasz informacji i ważne jest dla Ciebie dobro bliskich.
MyWay
Posty: 29
Rejestracja: 23 paź 2020, 20:59
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: MyWay »

Bławatek pisze: 12 lis 2020, 17:19 Gdyby mój mąż który odszedł miał tyle uczuć do naszego syna co ty masz do przybranej córki to ja bym była przeszczęśliwa.
Wiesz,teraz mam.te uczucia.
Bylem wychowany w dobrej rodzinie,wierzacej,ale jak trzeba bylo to i pasem sie dostalo, i na kolanach za kare sie klenczalo.
Chcialem i w swojej rodzinie niestety troche silnoręki byc. Choc nigdy corki ani zony nie udezylem.
Raz za kark popchnalem corke bo wciaz pyskowala matce. Raz. Ten raz zmienil moją żone.
Stanalem w jej obronie,chcialem swoim zachowaniem osiagnac to o co ona 87555razy prosila corke.
Niestety poszlo to w 2 strone.

Przed chwila udalo mi sie fajny kolejny wspolny punkt z corka znalezc. (Hmmmm...fajnie jest nazywac ja corka :):):) A mianowicie maly kot. Zostalem sam w duzym domu. A wiec adoptowalem malego kotka.
Jako ze w Polske czasem jezdze zaproponowalem corce czy nie zechciala by sie nim zajmowac na czas mojej nieobecnosci. Mega zadowolona :) Obiecala pomoc.
Wiecie. Zauwazam ze zaczynam budowac relacje z Bogiem i corka. Z synem zawsze mialem mega stosunki. Zony juz nie staram nawet sie zmienic.

A pozwolilem sobie nawet corce napisac dzis cos takiego;
''Z.........(IMIĘ)
Pomimo calej tej sytuacji jestes dla mnie wazna.
Za jakis czas o tym porozmawiamy.
Chcialbym czasem Cie gdzies zabrac jak np na te gokarty.
Systematycznie tez kazdego 10-tego dnia kazdego miesiaca bede Ci nadal przelewal kilka kilka zlotych na Twoje wydatki.
Tylko rozsadnie tym operuj.
Chetni Ci pomoge w kazdej trudnej sprawie.
Dla Ciebie moze ona wydawac sie nie do ogarniecia,a dla mnie łatwizną.
Pamietaj o tym prosze.".

Nawet odpisala;'' dzieki za troskę, jak będę potrzebowała pomocy to będę pisać''

Nawet w najgorszym bagnie jest troche dobra i Światła
Ponownie ruszam w bój.
Bitwa ostatnia czeka mnie.
Żyć i umrzeć tego dnia
Żyć i umrzeć tego dnia.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Dziwny stan umyslu.

Post autor: Astro »

MyWay
Ok nie wiedziałem ,że jest taka różnica wieku między córka ,a synem . To nic. Jak dla mnie to kwestia twojej inwencji , elastyczności , wyczucia.
Inne problemy , potrzeby i np. zainteresowania będzie miała córka ,a inne syn z racji wieku i płci.
Nie wiem jak traktuję cię córka? Mówi do ciebie tato , czy po imieniu?
Jak widzę z tego co piszesz z biologicznym ojcem nie ma częstego kontaktu . Jak zwraca się do niego?
Co do kieszonkowych jeśli kiedyś je dostawała od ciebie to nie pozbawjaj jej ich teraz . Niech wie ,że problemy między rodzicami nie wpływają na twoją postawę wobec niej.
Nie myśl nawet w ten sposób ,aby zajmować się jednym dzieckiem kosztem drugiego.
Widzę ,że kochasz oboje.
Jeśli córka chce przyjeżdżać i pomoc ci w sprzątaniu domu ok.odplatnie czy nie to twoja decyzja. To może byś świetna okazja do złapania bliższego kontaktu . Nie wiem jak ty , ale ja w tym sprzątaniu bym córce pomagał . I to z różnych wzgledow. Pomyśl o tym.
Przemysł czym dzieci się interesują . Coś wiesz na pewno. I tak jak mówiłem dokładnie słuchaj z uwaga co mówią do ciebie. Jeśli nie będziesz pewien dopytaj . To ujmy ci nie przyniesie .
Bławatek pisze ,że pora jesienno -zimowa nie sprzyja czasami w spędzaniu fajnie wspólnego czasu. I tak i nie.
PAMIĘTAJ BLOKUJE CIĘ TYLKO TWOJA INWENCJA TWÓRCZA I ZAANGAŻOWANIE .
Pogody ducha kolego.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
ODPOWIEDZ