Strona 7 z 7

Re: Po Rozwodzie

: 25 mar 2020, 3:20
autor: LvnWthHpe20
Ja juz tego wszystkiego nie rozumiem.

Jak przed ślubem mowa była o 3rojce dzieci, a teraz ona mówi ze ja się zabezpieczalem i nie chciałem potomstwa, by spinać się po drabinie kariery.

Przecież to wiemy ze kłamstwo,

Inne sprawy to kwestia punktu widzenia.

Tak chciał bym go zawrzeć z moja żona ponownie

Re: Po Rozwodzie

: 25 mar 2020, 16:49
autor: Ewuryca
Przegrany a zakładając ze bierzecie drugi raz ślub to co byś zmienił w sobie aby nie dopuścić do sytuacji które się wydarzyły?

Re: Po Rozwodzie

: 25 mar 2020, 17:56
autor: Ukasz
Przegrany37 pisze: 25 mar 2020, 3:20 Tak chciał bym go zawrzeć z moja żona ponownie
Wiesz - nie widziałem tego w żadnym Twoim wpisie dotąd. Może to moja ślepota, ale naprawdę mnie zaskoczyłeś. Bardzo pozytywnie.
Żeby jednak była jakaś nadzieja na realizację tego, potrzebowałbyś moim zdaniem wielkiej pracy nad sobą. I to motywowanej wyłącznie dążeniem do tego, żeby być lepszą wersją siebie, a nie licząc na powrót żony. Wiara w to, że możesz się zmienić. Dzieli Was przepaść krzywd i pół świata. A na razie nie zmieniłeś nawet nicku, który ciągnie Cię w dół zamiast do góry. Wszystko możesz, tylko zacznij dziś, a nie jutro.

Re: Po Rozwodzie

: 25 mar 2020, 20:51
autor: Unicorn2
Dziwina jest ta cała procedura sprawdzenia ważności małżeństwa.
Tak jakby sakrament zależał od sprytu adwokatów , bądż to od odpowiedzi i zaangażowania strony oskarżonej.
Mam obawy co do wiarygodność Sądu Biskupiego,
kilka przypadków z mojego otoczenia bardzo dziwnie dla mnie wygląda , tak trochę " szukajcie a znajdziecie ".

Re: Po Rozwodzie

: 26 mar 2020, 10:52
autor: Małgorzata Małgosia
Unicorn2 pisze: 25 mar 2020, 20:51 Dziwina jest ta cała procedura sprawdzenia ważności małżeństwa.
Tak jakby sakrament zależał od sprytu adwokatów , bądż to od odpowiedzi i zaangażowania strony oskarżonej.
Mam obawy co do wiarygodność Sądu Biskupiego,
kilka przypadków z mojego otoczenia bardzo dziwnie dla mnie wygląda , tak trochę " szukajcie a znajdziecie ".
Cóż, jeżeli ktoś wybiera drogę sądową, to musi liczyć się z tym, że będzie musiał podporządkować się panującym tam zasadom. Adwokaci mogą namawiać na różne rzeczy, ale trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie co ja mam w sercu. Jeżeli w sercu jest pragnienie trwałości małżeństwa, to odpowiedź na pozew nie może być jednym wielkim oskarżeniem małżonka. Co najwyżej skupieniem się: to jest nieprawda, bo (i tu konkretny argument, dowód, historia opisana). A jeżeli rzeczy opisane przez małżonka są prawdą, to chodzi o to, żeby przyznać się pokornie. A nie walić się po głowach łopatkami jak dzieci w piaskownicy.
Jeśli chodzi o mnie to najważniejszą sprawą było dla mnie oddanie całej tej sprawy Maryi: chcę pełnić wolę Bożą również w tej sytuacji procesu kościelnego. Ufam Bogu. Jeżeli tylko nie będę wchodzić Mu w drogę moim kombinowaniem, to z pewnością wyrok sądu kościelnego będzie uczciwy.
Mam już spokój w tym temacie. Bóg kocha i mnie i męża tak samo i wie co jest dla nas najlepsze.

Re: Po Rozwodzie

: 04 kwie 2020, 3:39
autor: LvnWthHpe20
Serdeczne dzięki za podpowiedzi, odpisałem na oskarżenia, prosto i do punktu. Nie obwiniając nikogo, tylko fakty, co i jak. Tak macie racje, praca nad sobą jest potrzebna. Wierze ze duch święty będzie pomagał w podjęciu decyzji. Kłamstwa są kłamstwami i to bardzo ewidentnymi. Jak prawdę zeznałem w sądzie kryminalnym tak i tutaj odpisałem. Reszta, cóż, do przodu i już.

Re: Po Rozwodzie

: 30 lip 2020, 3:27
autor: LvnWthHpe20
Witam wszystkich po kilku miesięcznej przerwie,

Jest koniec lipca, na zarzuty kościelne o orzeczeniu nieważności naszego małżeństwa odesłałem odpowiedzi w kwietniu.

Dzisiaj, czas pandemii, i niepewności. Ja się mam dobrze, chociaż chciał bym spędzić troszkę czasu na ogniskach sycharowskich, to trzeba poczekać do jesieni.

Z żona kontaktu nie mam, nie widziałem jej już od sprawy rozwodowej w listopadzie. Ostatnio troszkę zrobiłem niecierpliwy. Chciał bym byśmy z żona się kiedyś pojednali ale to moje chciał bym. Co przyszłość ma czas pokaże. Mimo co, tkwię w modlitwie z Bogiem i to mnie trzyma. To takie moje małe co się u mnie dzieje.

Re: Po Rozwodzie

: 30 lip 2020, 8:18
autor: acine
moja ocena dlaczego jej potrzebne to stwierdzenie niewaznosci malzenstwa,jesli przyjmie sie, ze ona powypisywala klamstwa na temat niechcenia przez ciebie potomka itp jest taka, ze ona jest z ducha niewierzaca ( albo " po swojemu" w dziwny niedojrzaly sposob wierzy ) i potrzbene jej to stwierdznie niewaznosci by miec "czysta karte " i moc w przyszlosci zawzec slub koscielny z inna osoba.