Miłość i przebaczenie

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Abbie
Posty: 9
Rejestracja: 14 paź 2018, 0:50
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Abbie »

Jacku, pisałam na telefonie i słownik przekrecil te wyrazy.
Oczywiście powinno być: demotywatora który przedstawia kaktus.
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Abbie dużo wynika z niedojrzałości ów mężów nie ublizając tu nikomu.Ja teraz dochodzę do wniosku, że to wynika z tego co się przekazało w swoim domu rodzinnym, wartości ,itd...A teraz są tego skutki.
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Witajcie,dziękuję wszystkim za modlitwę.
Czy ktoś z Was był na badaniu w OZSS ?
Sąd właśnie skierował nas na takie badania.
Czytałam coś na ten temat to coś w opinii biegłych psychologów itp...
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: SAMOA »

Tak, dokladnie rok temu bylismy badani przez bieglych specjalistow, nie wiem czy w kazdym ośrodku sa takie same formy badań, ale od momentu, przekroczenia progu jestescie obserwowani i oceniani, jak sie zachowują dzieci, jak Ty, jak mąż, jak sa prowadzone rozmowy, jakie sa rekacje z matka z ojcem, czy jest napieta atmosfera, czy dzieci czuja się swobodnie itp.
Indywiduslnie psycholog rozmawia z każdym dzieckiem, zadaje im jakies pytania, nie pytają Cię czy moga tylko zabierają dziecko i zamykaja sie w pokoju. Moja córka 8 lat, nie dala rady, plakala z emocji, psycholog musisla przerwac to badanie... nie dalo sie wrovic do rozmowy, emocje byly zbyt silne.... psycholog rzucila tekst ,, czy widzicie panstwo co fundujecie swojemu dziecku?'' Co mnie rowalilo na msksa,jakbym miala wplyw na decyzje meza....
Potem pytali nas o przebieg małżeństwa, co wplynelo na decyzje o rozwodzie.
Mielismy jeszcze do wypelnienia testy, kazdy swoj w oddzielnym pomieszczeniu.


Generalnie
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

A czy jest to obowiązkowe żeby każdy z nas tam był na tych badaniach?
Pytam z racji tego,że ostatnio mieliśmy mieć mediacje na którą mąż niestety nie przybył to teraz również może nie musi brać w tym udziału.
SAMOA
Posty: 157
Rejestracja: 20 lut 2017, 9:43
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: SAMOA »

Tak, bo to sąd zleca badanie przez biegłych psychologów,
generalnie to badanie ma na celu stwierdzić, czy w przypadku rozwodu nie ucierpią na tym małoletnie dzieci, w praktyce to nic nie zmienia, a stres dla dzieci ogromny.
dywan
Posty: 88
Rejestracja: 09 sty 2018, 17:45
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: dywan »

Ja miałam badania w ubiegłym roku.Dzieci miały kącik zabaw i mogły przemieszczać się do nas cały czas,nawet gdy wypełnialismy testy w tym samym pomieszczeniu.Nie sądzę,zeby aż tak bardzo się stresowały,ale każde dziecko przezywa inaczej.Córcia naturalnie powiedziała Pani, ze tata ma kochankę i ze chciałaby zeby do nas wrocił.Myslę,ze Paniom badającym było wszystko jedno czy będzie rozwód czy nie.Męża uznały za opanowanego,odpowiedzialnego ( nieźle,prawda?)i ogolnie w samych superlatywach,mnie zaś zasugerowano szkołę dla rodziców.Jednak napisały jedno zdanie,ktore myslę,że miało ogromny wpływ na decyzję sądu-mianowicie ,ze dziecko postrzega rodzinę jako całość. Corcia narysowała mamę,tatę idących razem,siebie i braciszka. Tak mi powiedziała.Napisałam oczywiście odpowiedź do sądu,z ktorymi stwierdzeniami się nie zgadzam odnosnie mojej osoby argumentując tym, iż to ja opiekuję się przez cały czas dziećmi, zaprowadzam do szkoły,robię zakupy,czuwam nocami kiedy są chore,ponadto chodzę do pracy itd.- to akurat było na obalenie mojej rzekomej nieporadności.Mam juz to wszystko za sobą,czuję się już taka wolna.A było uwieszenie emocjonalne.Tak jest świetnie.Jeszcze rozprawy dwie w najbliższym czasie o alimenty i rozdzielność.Pozdrawiam.Trzymajcie się,nie poddawajcie,choc bywa czasem baaaardzo ciężko.
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Witajcie , piszę do Was ponieważ nie wiem jak się zachować.
Ostatnio mąż zaczął rozmawiać z dziećmi na temat innej kobiety tzw,,.kowalskiej".
Córka bardzo się przestraszyła i zapytała ,dlaczego o tym mówi stwierdził, że to normalne skoro już razem nie mieszkamy to on ma prawo do,, szczęścia" i życia.
Co według Was powinnam zrobić w tej sytuacji?
Jest jeszcze inna sprawa, która wyszła nie dawno.
Moja córka choruje i potrzebuje leki, które niestety nie są refundowane.
Poinformowałam o tym męża i prosiłam, żebyśmy koszty rozłożyli po połowie, niestety bezkutecznie.Powiedzial mi , że dostaje pieniądze od Państw to co dostają teraz wszyscy i to ma wystarczyć, a on nie będzie się dokładał , bo ja tak chcę.
Nie wiem co robić z tym wszystkim?
nałóg
Posty: 3326
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: nałóg »

To może poproś go na piśmie o finansowanie leków dla córki i jak nie chce to niech to napisze .PD
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

nałóg pisze: 15 lis 2019, 11:30 To może poproś go na piśmie o finansowanie leków dla córki i jak nie chce to niech to napisze .PD
Nałogu mój mąż akurat nie przyjmuje takich rozwiązań.
Nie interesuje go nic co jest związane z naszymi podstawowymi środkami do życia.
Myślałam o tym, żeby wysłać kopię rachunku poniesionych kosztów za leki córki do Sądu, i zaznaczyć , żeby to uwzględnił podczas kolejnej rozprawy.
Nie wiem tylko czy to dobry pomysł???
Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Lawendowa »

Blondynka55, jak prawnie wygląda sytuacja u Ciebie? Czy Ty dostajesz alimenty na dzieci, czy mąż daje ile on chce ?
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
nałóg
Posty: 3326
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: nałóg »

Blondynka55 pisze: 15 lis 2019, 11:49 Nałogu mój mąż akurat nie przyjmuje takich rozwiązań.
Nie interesuje go nic co jest związane z naszymi podstawowymi środkami do życia.
a to nie jest jego córka? choroba ,leczenie i wydatki z nim związane to nie jest 'zwykły zarząd" a sprawa nadzwyczajna.
A jak napiszesz i Ci odpowie "nie" to masz dowód pisemny (b.ważny) do sądu.
PD
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Lawendowa pisze: 15 lis 2019, 12:01 Blondynka55, jak prawnie wygląda sytuacja u Ciebie? Czy Ty dostajesz alimenty na dzieci, czy mąż daje ile on chce ?
Mąż daje na dzieci tyle ile On chce.
Obecnie cały czas są sprawy w Sądzie, może dlatego czuje się w tej kwestii bez obowiązku łożenia na nie więcej niż sytuacja tego wymaga.

Co do Nałoga taki dowód podpisu wiele by wniósł w moją sytuację tyle , że próbowałam już wcześniej w podobnej sytuacji.
I nic nie wyszło nie podpisze przecież za niego, bo to oszustwo.
A zmusić go nikt nie może do tego skoro nie chce tego zrobić.
Lawendowa
Posty: 7663
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Lawendowa »

Myślę, że w tej sytuacji warto wnieść do sądu o zabezpieczenie potrzeb rodziny na czas trwania procesu. Ty będziesz miała zabezpieczone potrzeby dzieci, a mąż sygnał, że jednak ma określone obowiązki. Warto ze swoim adwokatem to omówić.
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 »

Lawendowa pisze: 15 lis 2019, 12:34 Myślę, że w tej sytuacji warto wnieść do sądu o zabezpieczenie potrzeb rodziny na czas trwania procesu. Ty będziesz miała zabezpieczone potrzeby dzieci, a mąż sygnał, że jednak ma określone obowiązki. Warto ze swoim adwokatem to omówić.
I napewno tak zrobię. Niestety co do adwokata to go nie mam.Miałam wczesniej z Urzędu, ale ta sprawa się już zakończyła w tamtym roku, a teraz pewnie już mi nie dadzą ?
ODPOWIEDZ